Gdy emocje już opadły, czas na krótki komentarz do ostatnich wydarzeń. #Marsz4Czerwca, zgromadził kilkusettysięczny tłum ludzi, dla których wolność, demokracja, praworządność, szacunek do drugiego człowieka są bliskie. Pierwsze noc po marszu była dla nas wszystkich wyjątkowa, to często długa podróż do domu i ożywione nocne Polaków rozmowy. I nagle wszystkie wątpliwości i rozterki zaczęły rozpływać się w mroku nocy. Każdy już wiedział, że brał udział w czymś historycznym, że zaczęło się coś wielkiego dla nas wszystkich, dla Polski. Dotarła też świadomość, że już nie można stać z boku, a pasję i determinację trzeba skierować na nadchodzący, najważniejszy bój o Polskę. Wszyscy podkreślali jedno - marsz, który rozpoczęliśmy w Warszawie, skończy się dopiero w dniu wyborów. Pójdziemy w nim razem, zjednoczeni wokół wspólnych wartości.

Jak powiedział Donald Tusk – „nas już nikt nie zagłuszy, nikt nie zastraszy, nikt nie zatrzyma w tym wspólnym marszu. Odsuniemy ich od władzy, rozliczymy każdą aferę, niegodziwość, każdą wyrządzoną krzywdę i zrobimy to, co ich najbardziej przeraża, zasypiemy rowy między Polakami”. Dlatego pójdziemy z Donaldem Tuskiem, niekwestionowanym liderem opozycji, bo złożył nam przyrzeczenie, że zwyciężymy, ale też pokazał jak wielka jest w nas siła, jak wielka jest siła naszej jedności, która obali pełzający totalitaryzm. Dziś nikt już nie chce, drugiej, trzeciej, czy czwartej drogi, nikt nie szuka półśrodków. Dziś zobowiązaniem całej demokratycznej opozycji wobec tych setek tysięcy protestujących w Warszawie i całym kraju, wobec milionów, którzy byli opluwani i poniżani przez obecną władzę, których zniszczono, poniewierano zastraszano, jest iść razem, każdego dnia, każdej godziny i ciężko pracować na wspólne zwycięstwo.

I tak się dzieje, bo już w trakcie marszu rzesza ludzi zapisała się do #DrużynyTuska, wielu z Was zgłasza się by dołączyć do Platformy Obywatelskiej, wielu do Obywatelskiej Kontroli Wyborów. Każda ta aktywność, deklaracja jest niezwykle ważna, każda wzmacnia demokratyczną opozycję. Bo dziś wszyscy jesteśmy i musimy być demokratyczną opozycją zjednoczoną w jednym, wspólnym marszu ku zwycięstwu.

Raz jeszcze dziękuję wszystkim, którzy wstali o drugiej, trzeciej w nocy, by dotrzeć na marsz z Podkarpacia. Ludzie wyruszali z Rzeszowa, Przemyśla, Sanoka, Krosna, Mielca, Lubaczowa, Jasła, Jarosławia, Przeworska, Tryńczy, Oleszyc, Stalowej Woli, Niska, Tarnobrzega, Kolbuszowej, Dębicy, Strzyżowa, Ropczyc i wielu mniejszych miejscowości. Jechali zorganizowanymi autokarami, pociągami, własnymi samochodami. Wszyscy zjednoczeni wokół jednej, wspólnej idei. Każdego, kto chce iść z nami zapraszam do kontaktu telefoniczny z moim biurem poselskim 16 670 15 88