Kolejna interwencja poselska w Przemyślu

Dziś, po raz kolejny, spotkałem się z mieszkańcami budynku przy ul. Siemiradzkiego 3a. Przekazałem treść odpowiedzi przesłanej przez Pana Prezydenta Miasta. Naprawdę, nie chcę być złośliwy, ale sprowadza się ona do zdania "nic nie mogę". Na realizację obiecanego generalnego remontu mieszkańcy czekają już ponad 10 lat. Do dziś nie mogą doczekać się realizacji choćby najskromniejszych obietnic, jak naprawa barierki przy schodach, czy wymiana drzwi wejściowych. O tych elementach PGM wie w zasadzie od lat i ... nic. Ile, przepraszam za słowo, do cholery jasnej może kosztować naprawa barierki i wymiana drzwi? Miasto stać na coroczne malowanie pasów zniszczonych po imprezach samochodowych, ale na pomoc mieszkańcom "nie ma środków w planie". Zgodnie z obietnicą, będę wspierał starania mieszkańców w poprawie bytu, tak długo, jak będzie to konieczne. Mam nadzieję, że również władze naszego miasta dostrzegą, że niektóre kwestie wymagające rozwiązania w tym budynku nie mogą dłużej czekać i zapowiadane prace remontowe rozpoczną się w niedługim terminie. Mam też nadzieję, że pozytywnie odpowiedzą na apel mieszkańców i osobiście pofatygują się na miejsce, żeby zobaczyć, jak się "mieszka" w XXI